Gozo – jak dojechać, co zwiedzać, gdzie zjeść? Top 5 atrakcji Gozo!

Jeśli zastanawiacie się, czy będąc na Malcie warto jest odwiedzić Gozo, ten wpis, razem z porcją zdjęć, powinien rozwiać Wasze wątpliwości…

Jak się dostać z Malty na Gozo?
Najtańszą opcją jest prom z Cirkewwy do portu Mgarr, bilet w obie strony kosztuje niespełna 5 euro i kupuje się go w drodze powrotnej (plus opłata w przypadku auta). Promy Gozo Channel kursują całodobowo – co około 45 minut. Do samej Cirkewwy jeździ kilka autobusów (m.in 41, 42, 101, 221, 222), jednak na przystanek warto wybrać się rano, bo w przypadku zbyt dużej liczby pasażerów kierowca może się nie zatrzymać.

Transport na Gozo
Dobrą opcją zwiedzania Gozo jest auto (my tę właśnie wybraliśmy), jednak z uwagi na lewostronny ruch i frywolną jazdę maltańczyków odradzam takie rozwiązanie niedoświadczonym kierowcom. Alternatywą są autobusy, ponieważ karta miejska (bilet na tydzień za 21 euro) kupiona na Malcie obejmuje także komunikacje miejską na Gozo.

Co zwiedzać na Gozo?
Poniżej moja subiektywna lista, dokładnie w takiej kolejności, w jakiej zwiedzaliśmy poszczególne atrakcje razem z Martyną, Kasią oraz jej chłopakiem i koleżanką Gyte. Kochani, dzięki za super czas! 🙂

DSC02994 (Copy)Wzgórze z kościołem Matki Bożej z Lourdes, to pierwsza rzecz, która rzuca się w oczy zaraz po wpłynięciu do portu w Mġarr. Tam też robimy nasz pierwszy przystanek. Krętą i stromą drogą docieramy na wzgórze. Sam kościół choć raczej skromny, to kolorystycznie idealnie wkomponowuje się w krajobraz, a jego położenie serwuje przepiękne widoki.

DSC03013 (Copy)DSC03019 (Copy)DSC03021 (Copy) DSC03052 (Copy)DSC03063 (Copy)Mġarr ix-Xini to kolejne miejsce do którego się udajemy. To właśnie tam kręcone były sceny do filmu „By the Sea”, w których zagrała Angelina Jolie u boku Brada Pita. Malownicza zatoczka wypełniona ciepłym wodami Morza Śródziemnego stanowi raj dla miłośników kąpieli oraz amatorów nurkowania. Choć prowadzi tu stroma i dość wąska ścieżka, warto ją pokonać, by móc odpocząć w zacisznej oazie na jednym z kamiennych schodków prowadzących do morza.

DSC03067 (Copy) DSC03083 (Copy)Klify w Sannap – jedne z piękniejszych jakie widziałam. Wzdłuż brzegu prowadzi promenada, z której rozpościerają się zachwycające widoki. Idąc stromym zboczem można podziwiać różnorodną panoramę, a spacer zakończyć na jednym z najbardziej wysuniętych klifów z widokiem na pobliskie pola uprawne.

DSC03127 (Copy) DSC03141 (Copy) DSC03193 (Copy) DSC03202 (Copy) DSC03205 (Copy) DSC03233 (Copy)DSC03180 (Copy) Na końcu drogi można napotkać usypane z kamieni kryjówki, przeznaczone do polowania na ptaki i zwierzęta. Całą drogę ozdabiają fikuśne formacje skalne w sąsiedztwie spalonej słońcem, ale wciąż zielonej roślinności. Zdjęcia w pełni nie oddają potęgi tego cudu natury, ale myślę, że nawet na nich klify wyglądają imponująco.

DSC03177 (Copy) DSC03235 (Copy)Cytadela w Victorii – to jedna z największych atrakcji turystycznych Gozo. XVII wieczna budowla góruje nad miastem i stanowi główny punkt orientacyjny. W wąskich uliczkach mieszka jeszcze klika rodzin, a z murów obronnych rozpościerają się piękne widoki na całą wyspę. W samej stolicy znajduje się sporo kościołów, muzeów, a także stare więzienie. I chociaż miasteczko jest małe, to na każdym rogu można spotkać jakąś atrakcję i z przyjemnością zabłądzić pośród malowniczych zakamarków.

DSC03249 (Copy) DSC03266 (Copy) DSC03267 (Copy) DSC03273 (Copy) DSC03277 (Copy) DSC03278 (Copy)DSC03294 (Copy)Warzelnie soli w Ix-Xwejni – czyli solankowe baseny o owalnych i prostokątnych kształtach, wyżłobione w skalistym brzegu. Morska woda, która się w nich znajduje, po pewnym czasie odparowuje i zostaje sama sól. Proces jest dość żmudny, bo wodę przelewa się do poszczególnych basenów w zależności od poziomu zasolenia, by finalnie zebrać czysty surowiec. Chwilami wygląda on bardziej jak śnieg niż sól, jednak testy smaku mówią same za siebie 🙂 Okolica jest wyjątkowo malownicza, dzięki sąsiadującym formacjom skalnym i za sprawą pięknego koloru wody.

DSC03301 (Copy)DSC03309 (Copy)DSC03320 (Copy)DSC03308 (Copy) DSC03323 (Copy)Ramla Bay to jedna z najpiękniejszych i największych piaszczystych plaż na Gozo. Najlepiej prezentuje się z pobliskich wzgórz i z jaskini Tal-Mixta. Widok z tej perspektywy robi ogromne wrażenie, można usiąść w w cichym, zacienionym miejscu i podziwiać plażę niemal z lotu ptaka. W samej jaskini widać jeszcze ślady poprzednich mieszkańców… Elementy komina, półek, stół… Nieco dalej pod górkę znajduje się jeszcze jedna maleńka jaskinia z dość niebezpieczną i kamienistą drogą, ale równie pięknym widokiem. Do jaskini Tal-Mixta prowadzą dwie drogi, jedna stroma z plaży i druga polna dla aut, kończąca się pośrodku niczego – trzeba czujnie wypatrywać zejścia do jaskini.

DSC03342 (Copy) DSC03344 (Copy) DSC03350 (Copy) DSC03351 (Copy) DSC03356 (Copy) DSC03372 (Copy) DSC03374 (Copy)Ukryta kamienisto-piaskowa plaża, to ostatnie miejsce, które odwiedziliśmy (nie licząc pysznego obiadu). Niestety adresu nie mogę zdradzić, bo choćbym chciała, to nie pamiętam 🙁 Podobno znają go tylko mieszkańcy. Plaża sąsiaduje ze skalnym urwiskiem, które po części przerobione jest na drogę, a po części są w nim wydrążone domki letniskowe, w których biesiadują Maltańczycy. Budka z piwem i lodami, soczysty melon, morska bryza i nic więcej do szczęścia nie trzeba!

DSC03423 (Copy)DSC03413 (Copy)DSC03396 (Copy) DSC03434 (Copy)I na koniec najważniejszy punkt programu, czyli gdzie zjeść na Gozo? Uroki podróżowania z lokalsami są takie, że przecież to właśnie oni najlepiej znają kulinarne miejscówki godne polecenia. Tak było i tym razem, bo trafiliśmy do Maxokk Bakery, w miejscowości Nadur. Mała przydomowa piekarnia, z najlepszą pizzą na całej wyspie, schowana w jednej z zacisznych uliczek. Sama na pewno bym tam nie trafiła, a tak miałam okazję spróbować lokalnego przysmaku, którym jest pizza z ziemniakami – mniam! W cieniu kaktusów i towarzystwie uroczych kociaków, smakowała jeszcze lepiej!

DSC03333 (Copy) DSC03338 (Copy) DSC03339 (Copy)Po pysznym obiadku wracamy do portu w Mgarr i tym samym promem płyniemy na Maltę. Z perspektywy czasu przyznaję, że miejsca, które odwiedziliśmy na Gozo w niczym nie odbiegały od atrakcji Malty, a były znacznie mniej zatłoczone, dlatego jeśli tylko macie taką możliwość koniecznie odwiedźcie Gozo!