Czy typowa kobieta może być typową podróżniczką?
UWAGA!!!
Wpis skierowany jest do osób z dużą dawką dystansu i poczucia humoru. Jeśli takiego nie posiadasz, skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż tekst niewłaściwie interpretowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu!
Na potrzeby wpisu przyjęliśmy dwie definicje tytułowych kobiet. Z przymrużeniem oka… 😉
Podróżniczka – kobieta ciekawa świata, otwarta na nowe doznania i ludzi. Od przewodnikowych atrakcji, woli obserwować codzienne życie mieszkańców, próbować nowych smaków, doświadczać nieznanego. Nudzą ją oferty z biur podróży, toteż wszystkie swoje wyjazdy planuje sama. Jeśli trzeba, będzie spać w hamaku, czy namiocie, gdyż przytłaczają ją zamknięte kurorty. Dzielnie znosi trudy podróży, gdyż wie, że to co najpiękniejsze, może wymagać poświęceń.
Typowa kobieta – innymi słowy stereotypowa dama, która swoją wypłatę najchętniej przeznacza na modowe nowinki. Z niecierpliwością czeka do pierwszego, aby wreszcie móc kupić sobie wymarzone zamszowe botki. Co dwa tygodnie chodzi do kosmetyczki i na solarium. Na wycieczki zazwyczaj pakuje się w dużą walizkę, żeby zmieścić kilka sukienek, kilka par spodni, 5 par butów, płaszczyk, kurtkę, peeling, odżywkę, pilniczek, zalotkę…
Różnic jest jednak znacznie więcej…
Typowa kobieta | Podróżniczka | |
Typowa kobieta widząc pająka wskakuje na stół i woła o pomoc lub ucieka z krzykiem machając rękami. | Podróżniczka postrzega pająka jako jeden z azjatyckich przysmaków. Na jego widok oddala się dopiero, gdy rozpozna tarantulę lub czarną wdowę. 🙂 | |
Typowa kobieta chodzi na siłownię, żeby dobrze wyglądać w bikini. | Podróżniczka ćwiczy, by potem móc zdobywać szczyty bez zadyszki. | |
Typowa kobieta przeżywa katusze, gdy odetną jej wodę. Idzie przenocować do koleżanki. | Podróżniczka, jeśli musi potrafi przeżyć bez prysznica. Może wykąpać się w górskim potoku lub przy pomocy chusteczek nawilżających. | |
Typowa kobieta lubi prywatność, więc w podróży wybiera oddzielny pokój z łazienką. | Podróżniczka woli wieloosobowe hostele, bo wie, że może tam poznać ciekawych ludzi. Ceni sobie wspólną przestrzeń. | |
Wybierając kosmetyki typowa kobieta kieruje się marką, ceną, jakością, składem, konsystencją, zapachem, opakowaniem, modą… | Podróżniczka kupując kosmetyki patrzy, czy pojemność nie przekracza 100 ml i przejdzie w bagażu podręcznym. Zwraca też uwagę, czy opakowanie nie zajmuje zbyt wiele miejsca, a kosmetyk zniesie warunki podróży. | |
Ulubione gazety typowej kobiety: Joy, Avanti, Glamour… | Ulubione gazety podróżniczki: Kontynenty, National Geographics Traveler, Voyage… | |
Hamak w wydaniu typowej kobiety powinien być rozwieszony między dwiema palmami na plaży lub przy basenie. | Podróżniczka traktuje hamak jako idealny nocleg, najlepiej w leśnym zaciszu, zawieszony tak, by w nocy nie dosięgały do niego dziki. | |
Typowa kobieta czeka na początek miesiąca, by po wypłacie pójść na zakupy. | Podróżniczka niecierpliwie czeka na nowy miesiąc, bo wpadają jej dni urlopowe. | |
Typowa kobieta przy wyborze kurtki największą uwagę zwraca na fason i krój. Czy kolor będzie pasował do nowych butów? Czy kaptur nie będzie czochrał fryzury. | Podróżniczka przy wyborze kurtki zwróci uwagę na wygodę, wodoodporność oraz minimalną temperaturę użytkowania. | |
Typowa kobieta najlepiej odnajduje się w galerii handlowej, zna na pamięć każdy sklep, wie gdzie kupić buty, a gdzie kapsułki do prania. | Typowa podróżniczka nie czuje się dobrze w centrach handlowych i odwiedza je co najwyżej by kupić przewodnik lub coś z decathlonu. | |
Typowa kobieta nie lubi chodzić do lasu, bo się tam gubi. | Podróżniczka lubi chodzić do lasu, bo się tam gubi… A co myśleliście? W końcu to kobieta! 🙂 | |
Gdy typowej kobiecie ucieknie autobus na pociąg, zaczyna panikować i wsiada w najbliższą taksówkę. | Typowa podróżniczka niczego nie goni, więc nic jej nie ucieka. Nie spieszy się na pociąg, bo woli jeździć autostopem. | |
Do wieczornej toalety typowa kobieta używa soli morskiej, płynu do kąpieli, peelingu, balsamu, maski do włosów, szamponu, serum na końcówki i odżywki nawilżającej… | Podróżniczka cieszy się, jeśli ma się gdzie wykąpać. Wystarczy jej żel pod prysznic. | |
Przy wyborze wczasów all inclusive typowa kobieta zwraca uwagę na ilość gwiazdek w hotelu, dostępność basenu i odległość od plaży. | Że niby jakich wczasów?! | |
Kraj do którego wybiera się typowa kobieta musi być znany, turystycznie rozwinięty i popularny wśród znajomych. Dobrze jeśli będzie łatwo dostępny, na jednym bilecie bez przesiadek. | Podróżniczka najchętniej wybiera kraje do których nie dotarła jeszcze masowa turystyka, a znajomi nie potrafią zidentyfikować ich na mapie. Jeśli trzeba do celu może docierać nawet kilka dni. |
To jak, czy Panie odnalazły się po którejś ze stron? A może po żadnej z nich? Pewnie na końcu wypadałoby powiedzieć, gdzie odnalazłam się ja i pewnie też wypadałoby napisać, że po prawej… Ale… Nie! 🙂 Zaskoczeni? Cóż, kobieta zmienną jest… Poza tym kto powiedział, że trzeba wybierać? I choć wydawać by się mogło, że bliżej mi do prawej strony, to równie często wychodzi ze mnie typowa kobieta. Jednak to, że w podróży nie robię makijażu, czy nie maluję paznokci, wcale nie znaczy, że na co dzień nie lubię dobrze wyglądać. To, że nie zabieram ze sobą balsamów i odżywek nie znaczy, że nie lubię zafundować sobie domowego spa. Będąc na pustyni, nie myślę o braku łazienki, a jednocześnie wkurzam się, gdy w domu odetną mi wodę. Wszystko zależy więc od punktu widzenia. Dlaczego o tym mówię? Bo wielu ludzi ocenia innych po pozorach, szufladkując ich na podstawie wyglądu, czy zachowań. Nawet Marek, zanim zaczęliśmy razem podróżować, miał mnie raczej za typową kobietę. 🙂 Zmienił zdanie chyba dopiero wtedy, gdy pojechaliśmy autostopem do Czech. Pamiętam jak po ciemku, w środku lasu zbierałam chrust na ognisko, a w nocy zachowałam zimną krew, mimo że była straszliwa burza, a my spaliśmy w namiocie… Do tego głośne ujadanie psów (choć w tamtych okolicznościach brzmiały raczej jak wilkołaki. Serio! 🙂 )… Z kolei kiedyś w windzie, jadąc do pracy, usłyszałam od koleżanki: „Ale jak to jedziesz na Woodstock?! Jak to będziesz spać w hamaku? Ty, taka elegancka?” I wtedy pomyślałam, jak bardzo pozory mogą mylić… Jeśli więc zechcecie kiedyś zaproponować koleżance jakąś survivalową wycieczkę, niech nie zmylą Was szpilki i nienaganna fryzura. Bo jak to mówią… Z dziewczynami nigdy nie wie, oj nie wie się… 🙂
12 Comments
Ostatnio jestem w biedronce – patrzę na pierdoły w promocyjnych koszach, a tam idealny płyn do demakijażu o pojemności 100ml – czyżby połączenie typowej baby i podróżniczki na zakupach? 😀 świetny tekst, uśmiałam się! A do wypłaty czeka się jeszcze, żeby kupić bilety na samolot! 🙂
Mam tak samo 😀 wszystko do 100 ml kupuję nawet na zapas 😛 I oczywiście z tymi biletami masz rację 🙂 Najgorzej, że wiele okazji jest do kupienia „na już”, dlatego przed wypłatą wolę się za bardzo nie rozglądać, bo potem nie mogę odżałować przepuszczonych biletów 😉
Mam tak samo, tym co widzą mnie na codzień, w mieście ciężko wyobrazić sobie mnie w traperach, ubraną w wygodne, a nie „ładne” ciuchy, bez makijażu, gdzieś na przykład w Bieszczadzkim lesie bez wody, w namiocie, który zalewa deszcz, czy umorusaną w błocie 😉 I podoba mi się Twoje podsumowanie, że jedno drugiego nie wyklucza 🙂
Dzięki Iwonka 🙂 To już jesteśmy dwie! Chociaż myślę, że jest nas o wiele więcej…
A w bieszczadzkim lesie mogłabym żyć bez wszystkiego 😀 No może tylko trochę wody do picia i… jagody 😉
„Podróżniczka lubi chodzić do lasu, bo się tam gubi… A co myśleliście? W końcu to kobieta! ”
Poległam 😀 hahahah 😀 Mimi Twoje wpisy są niezastąpionym elementem jesiennych wieczorów! 🙂
Hahahaha 😀 dziękuję! Sama wiesz… Ja i orientacja w terenie 😉
Te dwa słowa w jednym zdaniu ewidentnie się gryzą 😉 :*
Cudowne zestawienie! Kilka lat temu starałam się zdusić w sobie prawdziwą kobietę, bo wydawało mi się (a może tak mi wmówiono?!), że tylko z wielkim plecakiem, w hostelu, bez makijażu będę prawdziwą podróżniczką. Teraz wiem, że to była największa głupota, bo najważniejsze to w pełni być sobą. Teraz podróżuje tak jak chcę, śpię w hotelach, odwiedzam miejsca, które mi się podobają (bez względu, czy ktoś uważa je za zbyt popularne, czy wręcz odwrotnie), bo to dla mnie najwygodniejsze, najciekawsze i najważniejsze. Spokojnie można połączyć namiot i szpilki, tylko może nie w tym samym czasie. Może tylko nie zrozumiem osób wybierających się na all inclusive i nie wychodzących ani na chwilę z hotelu, choć to chyba już zupełnie inny typ. Wychodzę z założenia, że są kobiety, które chcą podróżować, ale bez jakiejkolwiek łatki, chcą być sobą – czasem podróżować wygodnie, a czasem wchodzić w najbardziej nieznane tereny. U siebie udowadniam, że każdy może podróżować jak chce.
Świetnie napisane 🙂 Myślę, że jestem bardziej podróżniczką niż kobietą tradycyjną. Ale czasami i ja…. wpadam do lasu 😉 No dobra… wpadam do sklepu.
Lubię poznawać nowe, inne, cudze, piękne 🙂
Haha, bardzo podoba mi się takie ujęcie. Cieszę się, że jednak jestem gdzieś po środku 🙂
Na środku jest najlepiej! 😉 nie ma co popadać ze skrajności w skrajność 😉
I tak chyba jest najlepiej 🙂
Świetny tekst, 100% prawdy! Ludzi uwielbiają szufladkować, a potem się dziwią, że „Ty, taka podróżniczka, w szpilkach i sukience?” albo „Ty, taka podróżniczka, boisz się xxx?!”. Warto o tym pamiętać jak się kogoś poznaje – ludzie często mają kilka twarzy (w pozytywnym sensie). I dobrze!